Posiadanie własnego zwierzaka w domu to pragnienie wielu osób. Warto mając tego rodzaju pragnienie pamiętać o tym, aby zapewnić pupilowi odpowiednie warunki. W przypadku posiadania pary kotów wskazane jest pochylić się nad jeszcze jednym niezwykle istotnym elementem, a mianowicie kwestią ich rozmnażania. To jak koty się rozmnażają, jest na tyle interesującą kwestią, że warto się nad tym pochylić.
Nie wszyscy posiadacze tych zwierzaków wiedzą, że już młode koty szybko osiągają dojrzałość płciową. Tym samym mając takie zwierzaki, trzeba się liczyć z tym, że może być ich z czasem nieco więcej. W końcu para kociaków jest w stanie doczekać się licznego potomstwa przez całe swoje życie. W przypadku hodowców, którzy świadomie chcą wpływać na rozród swoich pupili to dobra wiadomość. Jeśli jednak mowa jest o kotach bezdomnych, to tego rodzaju przypadłość może być wysoce problematyczna.
Kotki i ich płodność
Płodność kotek ma miejsce, jak już napisaliśmy we wstępie w stosunkowo młodym wieku, bo ma to miejsce już około 7-8 miesiąca życia. Warte podkreślenia jest też to, że samica kota może w ciągu jednego roku zostać matką aż trzy razy. U kotów ciąża trwa około 60 dni, a w jednym miocie może być około 4-6 kociąt. Pokazuje to więc jak w stosunkowo krótkim czasie populacja tych zwierząt, może wzrosnąć. Jest to szalenie niebezpieczne w przypadku kotów bezdomnych. Co więcej, większość z nich dość szybko umiera z powodu wypadków, niedożywienia i licznych chorób. Tym samym to po tronie człowieka stoi często konieczność zahamowania tego jak koty się rozmnażają. O tym też będzie w ostatniej części niniejszego tekstu.
Wpływ na redukcję kociej populacji
Nie trzeba raczej nikomu specjalnie tłumaczyć, że ponadprzeciętna zdolność rozrodcza w kontekście kotów bezdomnych i w mniejszym nieco stopniu tych wychodzących jest problematyczna. Widać to doskonale po ilości zwierzaków w przepełnionych schroniskach oraz nie mniejszej liczbie kotów na ulicach miast. Problem ten wynika nie tylko z samej płodności kotów, ale też nieodpowiedzialnych decyzji ludzi. Mając ten fakt na uwadze, warto poszerzyć świadomość społeczną w kontekście wiedzy dotyczącej sterylizacji i kastracji kotów. Z czystym sumieniem można bowiem postawić tezę, że w kontekście kotów żyjących dziko tego rodzaju praktyka jest najlepszym rozwiązaniem. W ten sposób jesteśmy w stanie zapobiec wzrostu populacji tam, gdzie nie mamy nad tym żadnej kontroli. Przy tym każdy odpowiedzialny i świadomy posiadacz kota, również tego domowego, powinien zadbać o wykonanie kastracji w stosownym wieku swojego pupila. Warto bowiem przypomnieć, że ruja u kotek ma miejsce kilka razy do roku i nie jest to dla nich łatwy czas. Do tego porody niosą ryzyko powikłań i same w sobie wyniszczają zdrowie. Na domiar złego przybywająca ilość kociąt nie zawsze jest mile widziana przez właścicieli, co rodzi dodatkowe kłopoty dla opiekunów.