Wędkarstwo jest idealnym hobby dla osób zapracowanych, żyjących w ciągłym stresie. Pobyt na świeżym powietrzu i obserwacja przyrody pomagają odzyskać równowagę. Nie trzeba złowić dużego karpia, aby nacieszyć się wędkowaniem. Już samo zarzucenie żyłki czy poszukiwanie łowiska daje mnóstwo satysfakcji. Aby osiągnąć sukces i cokolwiek złowić, trzeba wykazać się odpowiednią wiedzą orz cierpliwością. Nie bez znaczenia jest również odrobina szczęścia. Na połów wyruszamy bladym świtem, czyli mniej więcej o czwartej nad ranem.
Wybierajmy spokojne i ustronne miejsca, w których mogą przebywać ryby. Większość gatunków jest bardzo płochliwa, dlatego należy zachować absolutna ciszę. Nie mniej istotna jest odpowiednia przynęta. Ryby roślinożerne łapiemy na kulki zrobione z pieczywa albo kukurydzę. Drapieżniki na pewno nie pogardzą dżdżownicami. Duże gatunki ryb mięsożernych łowi się na sztuczną przynętę albo żywca. Nie wolno nam przegapić momentu, w którym ryba złapie przynętę. Jeśli spławik nagle zanurkuje w dół, natychmiast przyciągnijmy żyłkę. Inaczej ryba szybko wyczuje zagrożenie i zerwie haczyk wraz z przynętą.